Może niektóre z nich uznacie za niewinne grzeszki klientów, ale są to zachowania które niekiedy spędzają sen z powiek obsłudze, gdy po raz nasty zdarzają się w danym tygodniu.
Chodzicie z malutkimi dziećmi do kawiarni/restauracji, a może spotykacie się tam na ważne spotkania i chcecie by wszystko było idealnie, a jak na złość musicie czekać czy najzwyklej w świecie jesteście ciekawi czy czasem sami nie łapiecie się na niektóre punkty - zapraszam do tekstu.
Posprzątaj tutaj maleńka!
Tekstów i ich przykładów jest wiele i o ile aż tak bezpośrednie zdarzają się rzadziej o tyle sugerujące gdzie jest "nasze" miejsce niestety częściej. Oczywiście tutaj dotyczy to już wychowania danych osób, ale dodaję to jako ciekawostkę oraz może żeby trochę uświadomić co poniektórym, że czasem kelner/ka usłyszy różne rzeczy (nie tylko danego dnia) więc tym bardziej bądźmy dla siebie po prostu ludźmi i nie starajmy się wyżyć na napotkanym człowieku, który akurat nas obsługuje za porażki całego dnia/tygodnia/życia.
Wyszło bardzo głęboko, ale czasem od progu widać, że klientowi nadepnął ktoś dzisiaj na odcisk, tudzież pięć i pomimo, najusilniejszych starań taka osoba wyżywa się na obsłudze za najdrobniejszy błąd albo po prostu wymyśli jakiś powód, żeby powiedzieć kilka nieprzyjemnych słów. Ale do rzeczy.
Czego nie robić w kawiarni / restauracji:
1."Okupywanie stolika godzinami"
O ile jesteście zwykłymi klientami i po prostu spotykacie się ze znajomymi czy nawet siedzicie sami to nie jest oczywiście fo pa (faux pas po ichniemu ;)) ale chodzi tutaj o osoby, które np. robią sobie biuro z kawiarni i to nie na godzinę czy dwie - takie osoby potrafią siedzieć nawet 7h przy jednej wodzie! Dodatkowo przy takim stoliku nie rzadko organizują spotkania z innymi osobami - oczywiście nadal przy tej jednej wodzie, czasem dwóch. Żyjemy w takich czasach, że istnieją biura do wynajęcia na godziny i oczywiście jest to większy wydatek niż cena wody w kawiarni, ale tego typu "akcje" nigdy nie są mile widziane.2. Wchodzenie za bar
3. Odwoływanie swojego zamówienia na ostatnią chwilę / tuż przed podaniem
4. Zostawianie swojego numeru telefonu / listów każdej napotkanej kelnerce
5. Klepanie kelnerek
Podczas zastrzyku odwagi jaki nagle zyskują (najczęściej, chociaż nie tylko ) samce po przekroczeniu progu wyżej wymienionego lokalu zdarza się, że odwaga ta tak bardzo uderzy im do...głowy, że powodując najpewniej różnego rodzaju zwarcia wpływa na nagłe ruchy rękami, a w efekcie takie oto zachowania. Tak to tłumaczę, bo nie wiem co kieruję człowiekiem, który się tak zachowuje. I chyba nie wymaga to dalszego komentarza.
6. Proszenie o wyłączenie muzyki
7. Mówienie do obsługi jak do służących
8. Udawanie eksperta
9. Poganianie obsługi
10. Blokowanie ruchu / zastawianie stolika
11. Zostawianie "bałaganu" w toalecie
12. "A można poprosić troszeczkę więcej mleczka?"
13. Nie przychodzenie na rezerwację
Podsumowując
Szanujmy się nawzajem, bo podejście typu "każdy musi być tu dla mnie miły, bo ja tu płacę, więc mogę robić co zechcę" jest na prawdę słabe.
W każdym miejscu obowiązują jakieś niepisane zasady, oczywiście wszędzie gdzie istnieje bezpośredni kontakt z ludźmi dochodzi do większych czy mniejszych nieporozumień, ale mam nadzieję że ten jak i wcześniejszy wpis pozwoli zwrócić uwagę na pewne zachowania. Może się wydawać, że są one skrajne, ale zdarzają się tak często, że wymyślenie tej listy nie zajęło mi więcej niż 10 minut.
Co więcej wiem że część z tych zachowań klienci przenoszą również na inne branże, gdzie mają do czynienia z osobami sprzedającymi. Dlatego dobrze się zastanówmy czy może nie mówimy do kogoś na "Ty" w pobliskim sklepie lub czy już odruchowo nie żądamy zniżek w każdym miejscu, gdzie dokonujemy zakupu, nawet jeśli jest to przysłowiowa guma do żucia.
Kończąc może bardziej optymistycznie wspomnę, że oczywiście wiele klientów zachowuje się w taki czy inny sposób, ale też zdarzają się tacy dla których warto przychodzić do pracy. Bo na prawdę łatwo jest komuś zrobić dzień szczerze dziękując za obsługę czy chociażby bardzo uczciwych, którzy potrafią oddać wydane im 50 zł więcej.
Założę się, że zdecydowana większość, jeśli nie prawie wszyscy to czytający należą do tej drugiej części, ale jeśli widzicie takie zachowania u innych to też reagujcie. A jeśli wiecie że macie kogoś takiego wśród znajomych to podeślijcie mu linka to do tego wpisu ;)